Końcówka?

Zaolziacy po raz kolejny zwyciężają. Nie, nie chodzi bynajmniej o wprowadzenie dwujęzycznych napisów, to nasze prawo a nie przywilej. Nasi internauci stali się bezpośrednimi uczestnikami bezprecedensowego wydarzenia – po raz pierwszy w historii serwera www.trinec.cz została zlikwidowana dyskusja internetowa. Zniknął jeden z najaktywniejszych wątków dyskusyjnych – „Polskie napisy”. Brawo. Gratulacje, bukiety i toasty.

 

„Jak to?” – ryknie być może co poniektóry z Was – „Cenzura? Ograniczanie wolności słowa? Zaś nas tłamszą?”. A skądże tam znowu. W ciągu długiego czasu egzystencji dyskusji doszło do niezliczonej ilości ataków polskich i czeskich nacjonalistów, nie wspominając już o zaolziańskich „nasistach”. Dla Zaolziaka lektura tych dysput musiała być deprymująca – otóż w zależności od aktualnego układu sił można było przeczytać „wnikliwe” analizy naszego charakteru i zachowań. Więc kim jesteśmy zdaniem internautów?

 

Z jednej strony – szpiegami Polski, szerzącymi zamęt i wrogość, dążącymi do aneksji ongiś utraconych terenów i pragnących powrócić na łono Macierzy. Z drugiej – poczwarami bez serc, bez ducha, liżącymi praskie podeszwy i kaleczącymi gwarę (która wszakże tak świetnie rozwija się w swej krystalicznej formie po drugiej stronie Olzy – zwłaszcza na łamach publikacji folklorystycznych – i którą, w odróżnieniu od naszej ulicznicy, jak żyw nie uświadczysz na Głębokiej). Z trzeciej zasię – bezpłciowymi obojnakami, które nie mają ani polskiej hardości, ani czeskiego dystansu. Jedni chcieli przepędzać Polaków za Olzę, inni Czechów za Ostrawicę. Kilkakrotnie administrator musiał osobiście zainterweniować i wykasować co bardziej ostre wypowiedzi, paru internatom grożono postępowaniem karnym. W końcu miarka się przebrała, interes zamknięto i wszyscy rozleźli się po innych wątkach dyskusyjnych.

 

Znowu dostaliśmy po sempiternie – i to bardzo zasłużenie. A jaki z tego morał? Ta ex-dyskusja internetowa nauczyła nas jednego –  mimo wszystko jesteśmy niezwykle dzielną społecznością. W sytuacji, kiedy zostało nas już czterech na krzyż, ciągle nie wahamy się  przysparzać sobie wrogów.

 

Oczywiście lepsze to niż bezgraniczne lizusostwo, tyle, że prowadzi do tego samego.

 

The End.

 

P.S.
Wizja przyszłości? W wiadomościach agencji prasowych z dnia 19 listopada : Mexico City. Lingwiści biją na alarm. Jeden z języków meksykańskich Indian prawdopodobnie zaniknie, ponieważ dwaj ostatni mężczyźni, którzy go używają, pokłócili się i nie rozmawiają ze sobą.

 

15 Comments

  • W każdym wypadku sie zgadzom z Darkym, że my som szpiedzy, poczwary i obojniaki. Jedyn wedle drugigo :-D Darek je piyrszy, kiery to co se myśli o nas, powiedzioł tak z pełnych płuc, ajchoć se z opaterności schowuje za jakomsi dyskusje na necie ;-D

  • Jak jako jedyn wedle drugigo? Se bedym musioł dać facke bo mnie coroz miyni poczwar rozumiy :-( Głównie taki jedyn szpiegowski obojniak, kierymu teraz odpowiadom :-D Jakoże jedyn wedle drugigo w znaczyniu, że wszyscy a wszystko. Już tymu rozumiysz lepi? ;o)

    Ja, a jo by nejraczyj wypyndził Czechów za Olze a Poloków za Ostrawice a był by klid. No a szkoprtoków do kierejsi z tych rzek, to uż je egal…

  • Zamiast Kaczoka bych polecoł Cierlickóm zapore – w ramach zachowanio poprawności politycznej ;) A mioł bych to aspóń bliży z chaupy :D

  • @Chester : trza stwirdzic, wiela litrow wody je trza na utopiyni jednego szkoprtoka a potym wydzielic objetosc zapory ilosciom szkoprtokow, jo myslym, ze by to mialo styknyc :)

  • A jo swego czasu pymiyntóm jak w GZC było głośno na temat oferty pracy w urzyndzie gminy w /Brynnej?/ kaj pan fójt domogoł sie od petenta znajómości gwary cieszyński argumentujónc to tym iż je niezbyndno do pracy w jego gminie :-)

  • Prawde powiedziawszy do Brynnej mnie nigdy nie zanioslo, chociaz to je kapke wstyd – ale i tak – interesowalo by mnie, kiedy to bylo a czy to przypadkym nie byl patriotyczny zryw pana wojta. Jo osobiscie zech se z tym, aby na mnie gdosi wystrzelil gwarom cieszynskom po polski stronie spotkol ostatni roz przed dwoma laty w … Ustroniu :)

  • Tylko bym chciał dodać, iż po przeczytaniu kilku stron z tej zamkniętej dyskusji na trinec.cz, muszę powiedzieć, że Czesil i reszta tylko się bronili przed atakami zfanatyzowanych renegatów :-) Ten felieton jednak może wywrzeć wrażenie, iż z obu stron było tak samo. Nie było. Można sprawdzić w innym forum dyskusyjnym na trinec.cz, w którym chodzi o zmianę nazwy Cieszyna Zachodniego. Ładnie widać, jak na argumenty historyczne Polaków, zdesperowani renegaci nie mający zielonego (ani innego koloru) pojęcia o co biega (Bodlina, A.D. itp.), nie mając w ręku argumentów posuwają się do wyzywania od nacjonalistów i fanatyków. Tak to wygląda na wszystkich dyskusjach w internecie, które dotyczą polskich napisów. Masa ludzi podających się za Cieszyniaków tylko bluzga. Co gorsza, bluzgają także \\\\

  • Co gorsza, bluzgają także “Polacy”. Myślę, że spowodowane jest to również małą porcją informacji od prawdziwych Zaolziańskich Polaków. Kilka artykułów w Głosie Ludu nie można niestety uważać za wastarczającą oświatę. Warto by napisać o tym też w czeskich gazetach, możnie niektórzy “Polacy” zastanowiliby się, i w końcu przyznali, że jednak coś w tym jest. Inaczej nadal będziemy spotykać okrzyki “Kdo to kdy viděl? Dvojjazyčné nápisy byly jen za Němců, tohle nemá ve světě obdoby!” od półinteligentów, którzy grzebiąc cały dzień w gnoju, zdobywają wiedzę o świecie z Televizních novin na Novie. Wystarczy wyjechać do któregokolwiek kraju Europy, by zobaczyć na przygranicznych (choć nie tylko!) terenach napisy w przeróżnych językach, które nie przeszkadzają nikomu (no, chyba oprócz Korsyki :-D).

    O kurcze, ale długie się zrobiło :-D Darku, masz pole do popisu, popraw mi błędy ;o)

  • Darku, nieszłoby jakosi zrobić, aby mi system powiedzioł, żech napisoł zadużo? Bo to tak jakosi dziwnie siekło :-/ Ale fajniacki antyspamowy mur :-D
    A chcym jeszcze roz podziynkować Czesilowi, że sie za nas bije, choć nie zawsze do kóńca sie z nim zgadzom :-) Na historyczne fakty nimajom renegaci co odpisać, a mi sie potym fest podobo jak wściekle kopiom ;-D

  • No, zas se to nie idealizuj. Jasne, ze tam byli nackowie z Trzynca, som zech zglosil jednego adminowi a pomog tak ku jego skasowaniu, hehe :) Z Polski strony tam ale byl np. Gigs, w ciongu tych miesiyncy se tam pojawilo wiyncy nacjonalistycznie mysloncych typow z polski strony. A niestety od czasu do czasu pokrewne stwierdzynia ujadom aji Czesilowi (viz to z tym przeganianiym za Ostrawice, co tez mo daleko do kulturalnego potrzymywania dyskusji), chociaz inaczy dysponuje fest wielkom wiedzom o regionie a jego historii. Takze to byla brudno walka z obu stron, tego jadu se tam wyloly hektolitry.

  • W każdym wypadku “czesi” mieli ilościową przewagę, z czego wynikała także przewaga ich wpisów bez cienia argumentu :-/

  • No to tak bywo, ze na czeskim serwerze majom przewage Czesi :) Gosci z Polski bylo malutko a jak uz gdosi prziszel, tak od razu zaczynol od agresywnego ataku (pomiajonc dziennikarza Rzeczypospolitej a spam). A Zaolziocy oscylowali miyndzy zbytecznymi odpowiedziami na trollow, zbytecznymi zwrotnymi atakami na trollow a stosunkowo nejmiyni zbytecznym – bo oczyszczajoncym – osmieszaniym dyskusji :D