Po dłuższej pauzie postanowiłem znowu rzucić okiem na aktualną sytuację polityczną w Polsce. Rozsiadłem się w stercie gazet i zacząłem czytać. Przypomniał mi się szum, jaki podniósł się w środowiskach studenckich po ostatnich wyborach głowy państwa. Co poniektórzy biadolili wówczas, że już gorzej dla Polski być nie może. Jakież zdziwienie musiało ich ogarnąć, kiedy dowiedzieli się o nowej koalicji rządowej? Cóż za imponujący, bogaty wachlarz nowych możliwości i stylów upadku na facjatę! Cóż tam, że nowy wicepremier Lepper wskakuje na fotel ministra rolnictwa … Bardziej zainteresowała mnie informacja o tym, że drugi wicepremier Giertych awansował na ministra edukacji. Zbiegiem okoliczności właśnie w chwili, kiedy ma zapaść decyzja o obowiązkowej, państwowej maturze z religii. Warto przypomnieć usiłowania pana Giertycha o usunięcie z kanonu lektur szkolnych “Doliny Issy” Miłosza (z powodu zawartych w niej wątków erotycznych) oraz propozycję wyrzucania ze szkół nauczycieli, którzy ośmielą się egzekwować znajomość tej lektury. Na wiadomość o pierwszych studenckich manifestacjach Giertych stwierdził, że protesty przeciwko jego wkroczeniu do rządu są organizowane przez lewicę i homoseksualistów.
Następna gazeta, a w niej opis tradycyjnej już jatki na corocznym Marszu Tolerancji w Krakowie. Młodzi ultraprawicowcy (kibole, skini i Młodzież Wszechpolska) stworzyli kontrmanifestację, którą dowcipnie nazwali Marszem Tradycji i Kultury. Kiedy Marsz Tolerancji zmienił w ostatniej chwili trasę, by nie natknąć się na rozochocone łyse łebki, te sprintem przez cały Kraków dogoniły go pod Wawelem i zaczęły ciskać w jego uczestników butelkami i kamieniami. Aby zaś oprócz tradycji było też trochę tej kultury, co poniektórzy korzystali z kamieni i cegieł wyrywanych z zabytkowych murów zamku.
Co piszą dalej? Nowym ministrem gospodarki morskiej został Rafał Wiechecki, poseł Ligi Polskich Rodzin, działacz Młodzieży Wszechpolskiej, redaktor internetowych magazynów nacjonalistycznych, były szalikowiec, kibol. Andrzej Lepper otrzymał doktorat honoris causa na kontrowersyjnym litewskim uniwersytecie. Placówka jest największym dystrybutorem pism antysemickich na Litwie, jest sponsorowana przez Libię i Iran, ostatnio oficjalnie domagała się likwidacji państwa Izrael. Jarosław Kaczyński na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej ogłosił, że jakikolwiek atak na Radio Maryja czy ojca Rydzyka jest atakiem na polskość i odnowę Rzeczypospolitej.
A niby u nas lepiej? Pisałem o tym, jak prezydent Klaus przesłał oficjalny list do jednego z ugrupowań nacjonalistycznych, w którym pochwalił jego członków za ochronę wartości narodowych i rodzinnych. Ultraprawicowa partia polityczna Národní strana rozlepiła po Cieszynie plakaty, z których uśmiecha się do potencjalnych wyborców jej liderka, krucha blondynka w okularach (przypomnę, że to ci, którzy puszczają w swoim radio piosnki o płonących synagogach).
No to co teraz? Po lewej czerwone chusty, po prawej brązowe koszule. Przypomina mi się taki dowcip, kiedy do mamy podchodzi córeczka i pyta : “Mamo, a jak wyjdę za mąż, to będę żyła tak jak ty z tatusiem?” “Oczywiście, córuchno” – odpowiada rodzicielka. “A jak nie wyjdę za mąż, to będę żyła tak jak ciocia Joasia?” “Tak, córeczko”. “No to, kurna, fajne perspektywy”.
Wybory coraz bliżej. W sumie można nie iść, ale ja już wolę oddać głos na Partię Miłośników Stepu i Jodłowania, niż mieć świadomość tego, że moją absencją pomogłem ekstremistom. A zresztą – jak będzie najgorzej, to zawsze można po ogłoszeniu wyników zakupić ampułkę z cyjankiem.