Jakże miło jest stwierdzić, że świat jest ciągle taki sam, niezmienny i przewidywalny. Za tydzień w Polsce wybory – i jak pierwsze wiosenne listki witamy objawy tradycyjnej paranoi przedwyborczej.
A zaczęło się od SMSa. Jakiś czas temu masową popularność osiągnęła wiadomość tekstowa o brzmieniu „Uratuj kraj. Schowaj babci dowód w dniu wyborów.”. Jak można się domyślić, przekaz godzi w szeregi moherowej armii skupionej wokół Radia Maryja, czyli potencjalnych, zdesperowanych wyborców pięknego Romana albo blaszkodziobych. Abrakadabra, powstała kolejna fala dowcipów opartych na sukcesie SMSa, typu – „Babciu, dlaczego masz takie wielkie oczy?” „Bo od dwóch dni szukam dowodu”.
Pamiętacie starszy kawał – „Szczyt chamstwa? Zagłosować na PiS i wyjechać do Irlandii.”? W nowej mutacji brzmi tak – „Szczyt głupoty? Schować babci dowód i zagłosować na PiS.”
Tyle wystarczyło, aby rozżarzyć ogniki wspomnianej przedwyborczej schizy. I to – niestety – po obu stronach barykad. Najpierw posłowie PiS oskarżyli działaczy Platformy Obywatelskiej, że cała ta dywersyjna akcja to ich sprawka. Posłowie PO, zamiast wyśmiania tego bezsensownego zarzutu, odparowali tym samym ciosem – SMS miał być stworzony przez PiS, aby ten mógł oczerniać PO (sic!). A do tego doskoczyła lewica z salomonowym hasłem, iż tak czy owak to wynik chamstwa szerzącego się w społeczeństwie (w podtekście : a my – lilie).
W ramach skrypcenia pracy magisterskiej obserwuję światek internautów – tekst o schowaniu dowodu pojawił się pierwotnie na łamach dyskusji internetowych, ta perełka cybernetycznego folkloru wychodzi się więc „z ludu”. Trudno stworzyć folklor na zamówienie a nawet jeśli by tak było – to wykrycie źródła dowcipu (nie tylko politycznego) jest i zawsze było praktycznie niemożliwe. Tak jest teraz, tak było za bolszewika, tak było za Niemca, tak było za Franciszka Józefa.
Nie wiem, jak skończą się wybory. Na jednym forum internauta napisał „Mój tata zapytał babcię, na kogo będzie głosować, a ona na to – Nie wiem, ojciec Tadeusz jeszcze nie zadecydował.”
Jeżeli jednak sprawdzą się czarne prognozy i moher zawojuje, to możemy się cieszyć – będzie więcej nowych dowcipów.