USA, 2009
Reż.: Ruben Fleischer
Klasyczny film o inwazji zombie uzupełniony dodatkami w postaci wątków komediowych, Woody’ego Harrelsona w roli twardziela uwielbiającego broń maszynową i słodycze, krótkiego kameo Billa Murray’a, trendy grafiki i trendy muzyki.
Poza tym to, co zawsze – kupa akcji i rozwalanie umarlaków na czynniki pierwsze. Wprawdzie jeszcze przed wejściem filmu do kin wśród fanów krążyły pogłoski o „awangardzie” w ramach zombie-horroru, ale w sumie naprawdę nie widzimy nic zaskakującego, film nie sprawdza się też jako komedia, bo humor sztywny i rubaszny. Zainteresowanym polecam brytyjskie podejście do tematu – komedię Shaun Of The Dead, który nabija się z szablonów gatunku o wiele dowcipniej.