Gwiazda “Słonecznego patrolu” próbuje całkiem odważnie przedefiniować swoją karierę filmową.
Możliwe, że to nowa moda – w ubiegłym roku Arnold Schwarzenegger zagrał w offowym filmie Maggie, niecodziennej mieszance dramatu psychologicznego i horroru zombie.
Teraz o podobny myk pokusiła się Pamela Anderson w nowym krótkometrażowym filmie reżysera Luke’a Gilforda. Aktorka wcieliła się w rolę instruktorki fitness, która przeżywa kryzys średniego wieku – nałogowo wsłuchuje się w audycje trenerki rozwoju osobistego (Jane Fonda), a w końcu próbuje uciec ze stechnologizowanego społeczeństwa do new age’owej komuny.
Czy z powodzeniem? A no zobaczmy…
zdjęcia: materiały promocyjne filmu