Nigdy nie byłem trzpiotowatym optymistą, generalnie lubię sobie pomarudzić i popsioczyć. Po co się do tego przyznaję? A po to, aby nadać wagi następującemu przekazowi – rok 2013 był dla nas, obywateli świata...
blog & archiwum
Nigdy nie byłem trzpiotowatym optymistą, generalnie lubię sobie pomarudzić i popsioczyć. Po co się do tego przyznaję? A po to, aby nadać wagi następującemu przekazowi – rok 2013 był dla nas, obywateli świata...