Jesień i zima ubiegłego roku przebiegały u mnie pod znakiem spotkań z poezją francuską, a dokładniej – szybką podróżą do przegniłych korzeni poezji dekadenckiej. Przy okazji zgromadziłem w notatkach i...
blog & archiwum
Jesień i zima ubiegłego roku przebiegały u mnie pod znakiem spotkań z poezją francuską, a dokładniej – szybką podróżą do przegniłych korzeni poezji dekadenckiej. Przy okazji zgromadziłem w notatkach i...